Wednesday, April 13, 2022

Upadek iluzji "pokoju i bezpieczeństwa" jako konieczna droga do wolności i odpowiedzialności

Dawniej człowiek często bywał głupi, ale rzadko bywał bezustannie ogłupiany i często bywał niemoralny, ale rzadko bywał bezustannie demoralizowany. Innymi słowy, głównym problemem dzisiejszego człowieka jest nie jego degradacja, ale wyuczona bierność w jej obliczu i nieświadomość bycia jej ofiarą; zaś jedynym skutecznym rozwiązaniem tego problemu jest nie "pokój i bezpieczeństwo", ale wolność i odpowiedzialność.

Przy czym rzeczywiście może być tak, że tylko zawalenie się iluzji "pokoju i bezpieczeństwa" jest w stanie człowieka na tyle otrzeźwić, aby mógł on na powrót uświadomić sobie potrzebę wolności i odpowiedzialności - z tym kluczowym zastrzeżeniem, że potrzeby tej nie jest w stanie zaspokoić absolutnie żaden polityczny reżim ani ideologiczny front. W świecie, w którym globalna polityka to już wyłącznie wielki spektakl zła, a medialna ideologia to już wyłącznie sztuczna mgła mająca ukryć ten fakt, ma się niepowtarzalną i być może ostatnią szansę, żeby tę świadomość trwale odzyskać - nie ma więc już żadnych dobrych wymówek, żeby jej w pełni nie wykorzystać.

1 comment:

  1. Wolałbym mniej wzniosłą formę, a bardziej konkretną treść.
    Ma Pan na myśli, że kiedy tzw. święty spokój się skończy, ludzie zorientują się, że nigdy nie chcieli tzw. świętego spokoju, a zawsze chcieli tzw. działania na własny rachunek? Ciekawa hipoteza. Zobaczymy.

    ReplyDelete