Wednesday, August 6, 2014

O różnych uzasadnieniach libertarianizmu

Wydaje się, że polskie środowisko libertariańskie jest dość mocno zaksjomatyzowane (a la Rothbard i Spooner). Sam lubię tego rodzaju racjonalistyczno-prawnonaturalne uzasadnienia teorii etycznych, ale myślę, że warto zawsze w tym kontekście pamiętać, że dla libertarianizmu istnieją też uzasadnienia m.in. utylitarne (Friedman junior i oczywiście sam Mises), eudajmonistyczne (Roderick Long), czy intuicjonistyczne (Michael Huemer). I co najważniejsze - nie są to stojące wobec siebie w opozycji konkurencyjne alternatywy, tylko stanowiska wzajemnie się uzupełniające i wzmacniające - ich wnioski są takie same, ale wiodące do nich różne drogi można ze sobą zestawić.

Innymi słowy - łamiący zasadę nieagresji nie tylko naruszają prawo naturalne i wikłają się w sprzeczności performatywne, ale też 1) uniemożliwiają bądź utrudniają jak największe bogacenie się wszystkich warstw społeczeństwa, 2) uniemożliwiają rozwój pozytywnych przymiotów charakteru (roztropność, sprawiedliwość, dobroczynność, itd.), a tym samym realizację klasycznie (arystotelesowsko) rozumianego szczęścia, i 3) działają wbrew najbardziej elementarnym intuicjom moralnym większości ludzi, odstępstwa od których najłatwiej wyjaśniać na bazie różnych iluzorycznych racjonalizacji, takich jak syndrom sztokholmski.

Myślę, że warto o tym pamiętać zwłaszcza w kontekście dyskusji z tymi, dla których uzasadnienia aksjomatyczne i prawnonaturalne okazują się zbyt abstrakcyjne i niezrozumiałe, albo zbyt filozoficznie kontrowersyjne.

No comments:

Post a Comment